lut 18 2008

a gdyby tak ...


Komentarze: 0

... wyjechac,  spakowac sie, wsiasc do auta i pojechac, prosto ... przed siebie  

hmm, to by bylo najprostsze rozwiazanie w najtrudniejszym wykonaniu...

wyjechac i ... no wlasnie ... zostawic wszystko i wszystkich ?

to by chyba pomoglo, nie meczyc sie w domu, nie klamac ... zostawic X, niech zyje swoim zyciem, nawet jesli bylo by to brutalne rozwiazanie, nie budzic nadzieji, swoich rowniez ...

chyba najtrudniej bylo by zostawic jego. takiego malego, bezbronnego

mam czasem wrazenie, ze sie sam w sobie dusze ... brak mi powietrza, otoczenie mnie blokuje ... a najgorsze to ze mam tak coraz czesciej, mysle o tym, na zmiane o tym i o X, nie moge przestac, zachowuje sie czasem jak dziecko, doslownie, tyle ze dzieci maja latwiej, zadnej odpowiedzialnosci, obowiazkow, o rodzinie nawet nie wspominajac, ehhh i tym wlasnie sposobem uszla ze mnie cala moja dzisiejsza tworczosc,  a wystarczylo  sobie uswiadomic jak w okolo jest  do dupy ...

druznik_podroznik   
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz